środa, 16 lipca 2014

#4 | Zayn Malik

                 Imagine dedykowany @KsiężniczkaZayna*-* / mam nadzieję, że się spodoba^^

_______________________________________

  Obudziłam się w niezwykle dobrym humorze. To właśnie dziś był ten wielki dzień, na który czekałam od dawna. To właśnie dziś, Zayn Malik, kapitan szkolnej drużyny futbolowej miał zwrócić na mnie swoją uwagę. Dotknęłam bosymi stopami chłodnego parkietu i poczłapałam do niewielkiej garderoby w rogu pokoju. Ubrałam ciemno-niebieska spódnicę, krótszą z przodu, dłuższą z tyłu, biały top bez ramiączek i złoty naszyjnik. Cały outfit ładnie dopełniał pasek w tym samym kolorze, co biżuteria. Na stopy założyłam baletki, a włosy spięłam w niechlujnego koczka. 
  Po wykonaniu porannej toalety, zeszłam do kuchni, w której przy porannej kawie siedzieli rodzice, razem z moim starszym bratem, Mike'em. 
- Cześć wszystkim. - powiedziałam zadowolona, wsuwając do czarnej torebki książki ze stołu. 
- Gotowa ? - zapytał tajemniczo chłopak.
- No pewnie, że tak! Już nie mogę się doczekać. - odparłam bez namysłu. Rodzice nie zwrócili w ogóle uwagi na naszą zagadkową konwersację, tylko nadal sączyli ciemny napój, czytając nowy numer codziennej gazety. Po chwili odezwał się tata, z promiennym uśmiechem na twarzy.
- [T.I], wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
- właśnie, słonko, najlepsze życzenia. - wtrąciła mama. - prezent wręczymy ci po południu. A ty, Mike, masz coś dla siostry ?
- Oczywiście. Ode mnie dostanie najlepszy prezent jaki sobie mogła wymarzyć. - odpowiedział chłopak i posłał mi porozumiewawcze spojrzenie.

 ~♥-♥-♥-♥~ 

- I co, Malik, myślisz, że możesz wszystko, bo jesteś kapitanem ?- wrzeszczał Mike, potrząsając oszołomionym mulatem. - Nie ze mną takie numery! - po tych słowach, mój brat wymierzył Zaynowi siarczysty policzek i kopnął go w brzuch. Chłopak zajęczał i zgiął się w pół. 
- Ostrzegałem cię! Od dawna mówiłem, że jeśli się nie ogarniesz to w końcu spotka cię kara! Ostrzegałem, prawda !? - Mike kontynuował, a z nosa Malika wypłynęła stróżka krwi. - A jeżeli komuś powiesz, choćby jednej osobie, to pożałujesz, że się w ogóle urodziłeś! -
  Z ukrycia, przyglądałam się całej scenie, czekając aż brat wypowie te właśnie słowa, to był nasz sygnał. Poprawiłam jeszcze włosy i wyskoczyłam zza murku. 
- Ej! Puść go! - zawołałam, starając się brzmieć wiarygodnie. 
- Bo co, paniusiu ? Co mi zrobisz ? - cmoknęłam, udając niewzruszoną ostrym tonem rozwścieczonego chłopaka.
- McLevis właśnie tu idzie. - odparłam znudzona. Mike posłał jeszcze Zayn'owi nienawistne spojrzenie i szybkim krokiem się oddalił. 
- Wszystko okej ? - zapytałam zatroskanym tonem, podchodząc do klęczącego mulata. Położyłam mu rękę na ramieniu. - Bardzo cię boli ?
- Bywało gorzej. - wyjąkał chłopak, powoli podnosząc się z pozycji klęczącej. Oparł się plecami o mur, oddzielający teren szkoły od ulicy i zaczerpnął łapczywie powietrza. - Dzięki. Gdyby nie ty, to nie wiem jakby się to skończyło.
- Nie ma sprawy. Jestem [T.I][T.N]
- A ja Zayn, Zayn Malik. 
- Miło mi cię poznać. - zachichotałam, odgarniając kosmyk włosów z twarzy. 
- Chciałbym ci się jakoś odwdzięczyć. Dasz się zaprosić jutro wieczorem na spacer ?
- Z wielką przyjemnością. - odparłam, delikatnie całując chłopaka w policzek i oddaliłam się. Bing Bang, 1:0 dla mnie. 

~♥-♥-♥-♥-♥~ 

- Mike, nie wiem jak ci dziękować! - zawołałam, rzucając się bratu na szyję. Był piątek i za pół godziny miała zacząć się moja randka z Zaynem. Byłam prawie gotowa. Miałam na sobie przewiewną, miętową sukienkę i niskie, czarne converse'y. 
- [T.I] już ci mówiłem, to twój prezent urodzinowy. - Chłopak roześmiał się, ukazując rząd swoich białych zębów.
- No tak, ale mało która dziewczyna ma tak odjechanego brata! Poważnie, przecież mogłeś mieć przeze mnie kłopoty.
- Niee, Malik jest zbyt bojaźliwy, już raz miał taką akcję, w poprzedniej szkole i nikogo nie wkopał. Spokojna głowa. Nie masz wyrzutów sumienia ?
- Nie, bo my zawsze dostajemy to, co chcemy. Zdążyłam się przyzwyczaić. - Po tych słowach, usłyszałam swoje imię, wykrzykiwane przez mamę. 
- Muszę lecieć, właśnie zaczyna się moja randkaaaaa. - ostatnie słowo wręcz zapiszczałam i wybiegłam z pokoju brata. 
  Szybkim krokiem pokonałam schody i już kilka sekund później stałam w holu, zapewniając mamę, że nie wrócę zbyt późno. Z bijącym sercem otworzyłam drzwi. Moim oczom ukazał się Zayn, ubrany w biały t-shirt, szare rurki, czarną baseball'ówkę i ciemne air maxy. Na jego twarzy prawie o ogóle nie widać było śladów pobicia, prawie. Jedynie skóra wokoło oka była lekko posiniaczona.
- Gotowa ? - zapytał, przyjaźnie się uśmiechając. Domknęłam drzwi i wzięłam chłopaka pod ramie.
- Gotowa. Gdzie idziemy ?
- Przed siebie. - odparł Malik, schodząc ze schodków, prowadzących na patio przed naszym domem. 
- Too.. co chcesz robić, kiedy już skończymy szkołę ? 
- Sam nie wiem, moją pasją jest muzyka, ale ciężko się wybić w tej branży. A ty ? - roześmiałam się.
- Wiesz.. przed nami ostatni rok nauki, a ja wciąż jestem niezdecydowana. Myślałam, nad karierą modelki, ale to tylko dziecinne marzenia.
- No coś ty, na pewno byłabyś sławna! Jesteś przecież prześliczna! - powiedział mulat, drapiąc się po karku.
- Na prawdę tak sądzisz ? - zapytałam, czując, że radość rozpiera mnie od środka.
- A czy wyglądam na chłopaka, który prawi komplementy praktycznie obcym dziewczynom ? - Malik, uniósł jedną brew do góry, co wyglądało przekomicznie. Wybuchnęłam śmiechem.
- No nie. Dziękuję.
- To ja dziękuję. Nie rozumiem o co chodziło Mike'owi, zawsze dobrze się dogadywaliśmy, starałem się być dobrym kapitanem. - chłopak powoli wypuścił powietrze z ust. - Jak widać są wśród nas też fałszywi ludzie. - To była jedna z najgorszych chwil tego wieczoru. Przez chwile poczułam się jak ostatnia idiotka. Ale to uczucie szybko minęło, bo Zayn zmienił temat. Mówił o swojej ulubionej piosence, której niestety nie kojarzyłam, więc poprosiłam żeby mi ją zanucił.
- Ej.. a nie myślałeś żeby iść do X-Factora ? - zapytałam, zachwycona płynną barwą jego głosu. - Końcem wakacji są castingi. Jak chcesz, mogę pójść z tobą, dla towarzystwa.
- Sam nie wiem, jestem trochę nieśmiały.
- Oj weź, dobrze się przygotujesz i wygrasz! Zayn, z takim talentem ty na prawdę daleko zajdziesz, ja to czuję. - Usiedliśmy na samotnej ławeczce w cieniu, z dala od światła lamp ulicznych. - Możemy zacząć ćwiczyć już teraz. - zaproponowałam, uśmiechając się szeroko.

~♥-♥-♥-♥-♥~ 

  - Gotowy ? - zawołałam śpiewnie, wchodząc do sypialni Zayna.
- Moment, jeszcze chwilka.
- Skarbie wiesz, że zbierasz się dwa razy dłużej ode mnie ? Koniecznie chcesz pobić swój rekord sprzed tygodnia ? 
- I juuuuuż! - Malik wyskoczył zza otwartych drzwi szafy i zaczął tańczyć. Roześmiałam się.
- Dobrze wyglądasz. - Pochwaliłam. 
- A ty pięknie, jak zawsze. - Spojrzałam na swoje krótkie, jasne szorty z modnie wystającymi kieszonkami, wsadzoną do nich, białą koszulkę Jack'a Daniells'a i szare converse'y. We włosach zaplecionych w warkocz, miałam pasującą do całego outfitu bandamę. 
- Dziękuję. - chwyciłam chłopaka za rękę i wyprowadziłam go z sypialni. W kuchni pożegnaliśmy się z jego mamą, Patricią, która niestety nie mogła iść z nami bo miała dużo pracy, ale mocno trzymała za syna kciuki.
- Mamy wiele szczęścia, że castingi są tak blisko. - zauważył Zayn.
- Mówię ci, to jest znak! Będziesz sławny. - zapiszczałam uradowana.
- W takim razie ty też będziesz sławna. - przytuliłam chłopaka i cmoknęłam go delikatnie w usta. Kiedy już się od siebie oderwaliśmy kopnęłam go w tyłek, życząc powodzenia. 
  Siedzieliśmy w poczekalni 4 godziny, z kubkami kawy ze Starbucks'a w rękach, kiedy w końcu zostało wywołane imię mojego chłopaka. Z bijącym sercem weszłam za kulisy, żeby dodać mu wsparcia i móc obserwować jak mu idzie. Mulat, zdrętwiały z nerwów stanął na scenie i przedstawił się jurorom. Pokazałam kciuki w górę, żeby dodać mu nieco otuchy. Malik zaśpiewał piosenkę 'Let Me Love You' na prawdę dobrze. Byłam z niego dumna, a kiedy wszyscy jurorzy byli na 'tak' nie posiadałam się z radości. Kiedy już myślałam, że chłopak do mnie podejdzie, on do mikrofonu podziękowałam mi za wsparcie i wyznał, że mnie bardzo kocha. W tym momencie nie byłam niczego bardziej pewna, niż tego, że będziemy razem już na zawsze. Niestety się myliłam....

~♥-♥-♥-♥-♥-♥~
  - Mike! - zapłakana wpadłam do pokoju brata. - Mike, Zayn o wszystkim wie! Nie wiem kto mu wygadał, nie mam pojęcia, ale pokłóciliśmy się  przed jego półfinałowym występem. Powiedział, że nie chce mnie znać. - Przetarłam oczy rękawem kremowego, kaszmirowego swetra. Chłopak siedział w bezruchu oglądając występ mojego byłego na żywo w telewizji.
- Jedyną osobą, która wiedziała, oprócz nas oczywiście, była Melanie..- zaczął powoli.
- Myślisz, że mu podkablowała ? Ale dlaczego ? Przecież minęło już tyle czasu...
- Zerwaliśmy wczoraj, mówiła, że się zemści, ale nie brałem tego na poważnie.
- Suka!- wykrzyknęłam, kopiąc ze złości w kant łóżka. - Mieliśmy być razem już zawsze. - zaczęłam głośno płakać. Brat objął mnie ramieniem.
- Wszystko się jakoś ułoży. Głowa do góry, mała.
- Nie, powiedział, że jestem taka sama jak wszystkie, a na koniec dodał, że nie mam uczuć i że tak na prawdę pewnie nigdy go nie kochałam. Nie chciałam, żeby  to się tak potoczyło, ale jak miałam zwrócić na niego swoją uwagę, jak ? Był ślepo zapatrzony w nią.
- [T.I], na pewno niedługo się ogarnie i zobaczył co stracił, przecież cię kocha.
- kochał..
- Wróci. Trzeba być dobrej myśli.

~♥-♥-♥-♥-♥~

  Zamyślona, szłam zatłoczoną ulicą Londynu, ze słuchawkami w uszach. Słuchałam skocznej piosenki, znanego na całym świecie boysbandu, o tytule 'Back for you'. Przeczekałam czerwone światło i szybko przebiegłam przez pasy. Śpieszyłam się na casting do komedii, która zapowiadała się dość obiecująco. Z przykrością wsłuchiwałam się w słowa wyśpiewywane przez Malika. 

Zayn zmienił temat. Mówił o swojej ulubionej piosence, której niestety nie kojarzyłam, więc poprosiłam, żeby mi ją zanucił.
- Ej.. a nie myślałeś, żeby iść do X-Factora ? - zapytałam, zachwycona płynną barwą jego głosu.

  Oczy zaszły mi łzami. Wspomnienia tak bardzo bolały. Minęło już tyle czasu, a ja wciąż nie potrafiłam o nim zapomnieć. Przebiegłam przez ulicę i gwałtownie skręciłam w boczną ulicę. Niestety, nie przewidziałam, że oprócz mnie po Londynie poruszają się jeszcze inni ludzie, co skutkowało zderzeniem się z innym przechodniem.
- Najmocniej przepraszam, nie zauważyłam cię.. Zayn ? 
- [T.I] ?
- Przepraszam, ja.. śpieszę się..- otrzepałam jeansy z pyłu ulicznego i szybkim krokiem minęłam mulata. Chłopak złapał mnie za ramię.
- Poczekaj. - odwróciłam się, wpatrując się prosto w oczy Malika, które przepełnione były.. bólem ?
- [T.I] ja na prawdę za tobą tęsknię, mimo wszystko. Próbowałem zapomnieć, próbowałem z całych sił, ale nie mogę być z nikim innym, tylko z tobą. Nie chcę cię stracić, nie potrafię bez ciebie..- nie pozwoliłam mu dokończyć, tylko delikatnie pocałowałam jego usta. Z czasem nasz pocałunek stawał się co raz bardziej namiętny, wyrażał wszystko co chciałam mu przekazać. 
  Czułam się wtedy tak samo, kiedy po raz pierwszy się przytuliliśmy, pocałowaliśmy, kiedy zaczęliśmy się spotykać. To uczucie było tak silne. Uśmiechnęłam się do chłopaka i jeszcze raz przeprosiłam go za wszystko. Nikt nie był wstanie zrozumieć ulgi, jaka przepełniała mnie całą.
  A jednak moja historia znalazła szczęśliwe zakończenie. ♥ 






_______________________________

Coś ostatnio zbyt często dodaje imagine'y XDD nie będę się rozpisywać, bo nie ma po co ;) mam tylko nadzieję, że się Wam podobało. Życzę wszystkim miłego wieczorku :*

ily ♥ 



25 komentarzy:

  1. Eeee... Małe litery na początku zdań?
    Tak ogólnie to ok :D

    A teraz się pochwal kto ci dał pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  2. kurde już tak mam z tymi literami ;DD tak pszepaństwa pani z pierwszego komentarza podrzuciła mi ten pomysł ;) dziękuję ♥ x

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :) I to zdjęcie końcowe *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, nie moglam sie powstrzymac i po prostu musialam wstawic to zdj xD dziekuje :*

      Usuń
  4. GENIALNY! Dziekuje bardzobardzo c: Strasznie mi sie podoba ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Pojęcia nie mam od czego zacząć. Najlepiej chyba będzie od początku.
    Nie mam rodzeństwa z czego się bardzo cieszę, ale takiego brata, który pomaga mi umówić się z chłopakiem to bym chciała xd fajnie, że pomógł siostrze i to jeszcze w jej urodziny!
    Zayn Malik kapitanem, no no :-D
    Akcja z pobiciem super xd oczywiście tu strasznie mi szkoda Zayna, ale i tak mi się podobało.
    Popieram chłopaka! Po co iść w jakieś miejsce w które chodzi większość par na pierwszą randkę skoro można po prostu iść przed siebie i też jest miło :-D
    Melanie - suka! Nienawidzę takich papli!
    Z całego imaginu, który jest oczywiście cudowny, podobał mi się najbardziej ostatni fragment. Spotkać się po jakimś tam czasie na jakieś przypadkowej ulicy to jest przeznaczenie xd Naprawdę mi się podoba :-D
    Dodawaj jak najwięcej i jak najczęściej :-*
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. I ty mówisz że to ja świetnie pisze. BOSKI!!! Mogę prosić dedykację z Lou

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo ^^ + oczywiście, następny imagine z Lou bd z dedykiem dla Cb ^^ xx

      Usuń
  7. ja tez moge dedykacje z Louisem? bloggera nie mam, ale na tt nazywam sie @justlove1d001 c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, że tak! Przy następnym poście dodam 2 dedyki (wyjątkowo!) mam nadzieję, że nikt nie będzie mi miał tego za złe :) x

      Usuń
  8. Hej, nominowałam Cię do Liebster, więcej u mnie :-*

    http://right-now-one-direction.blogspot.com/p/liebster-awards_7.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej, dziękuję bardzo *-*

      ale to moje pierwsza nominacja i jestem "zielona" w tych sprawach XD mam odp. na pytania z Twojego bloga i nominować innych, tak ? XDD

      Usuń
    2. Tak, dokładnie tak xd

      Usuń
    3. Aaa no i przy okazji zapraszam na rozdział ;-)

      Usuń
    4. juz bylam dzis i czytalam.. boooski<3

      Usuń
  9. łał, naprawdę świetny imagine! oby tak dalej ;3
    http://heat-me-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Boski <3

    http://story-of-my-life-harry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. O jeny *_* Ale uroczy!
    Ciekawie piszesz ;)
    Pozdrawiam Bella♥

    zapraszam na;
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacja ! ♥ Przepraszamy, że komentarz pojawił się dopiero dzisiaj ;/ Ale po prostu byłyśmy przekonane, że już komentowałyśmy- a tu szok :(
    Nie możemy się doczekać kolejnego ! ♥♥
    M&N
    Zapraszamy równiez na naszego bloga ♥ Mamy nadzieje, że równiez wpadniesz i skomentujesz ♥ Będziemy bardzo wdzięczne ♥♥♥
    forbidden-feelings-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz talent :D Boski imagin :D Życzę dalszej weny :D
    http://ijustwannaseeyouimaginyo1d.blogspot.com - zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń