poniedziałek, 14 lipca 2014

#2 pt. 1 | Niall Horan

 Imagine dedykowany Ann Horan ;* hope ull like it x

______________________________________ 

Leżałam na łóżku, czytając nowy numer mojego ulubionego magazynu 'Teen Vogue', kiedy niespodziewanie zadźwięczał mój iphone. Było już grubo po północy, więc zdziwiona podniosłam telefon z nocnej szafeczki.
Masz jedną nową wiadomość od; [I.T.N.P]
Kliknęłam na migającą kopertę. W sms'ie przyjaciółka zaproponowała mi wyjście na halloween'ową imprezę w przebraniach. W sumie brzmiało to całkiem nieźle, ale osoba, która była organizatorem przyjęcia, szczerze mówiąc, działała mi na nerwy. 
  Niall Horan był chyba najbardziej zarozumiałym chłopakiem w całym Mullingar. Po prostu nie mogłam znieść samej jego osoby i sarkastycznego uśmieszku, który praktycznie nie znikał z jego twarzy.
Jednak miałam już dość ciągłego przesiadywania wieczorami w domu, więc zmusiłam się do przyjęcia zaproszenia. W sumie i tak miała to być impreza w przebraniach więc nie będę musiała go w ogóle oglądać. 
  Szybko odpisałam [I.T.N.P] że spotykamy się jutro o 20;00 pod moim domem i poszłam spać. 

~♥-♥-♥-♥~ 

- Wyglądasz świetnie!- pochwaliłam strój przyjaciółki, która przebrana była za czarownicę. Ja natomiast ubrana byłam w niezwykle obcisły, ciemny kostium kobiety kot. Na twarzy miałam maskę, więc ciężko było mnie rozpoznać. 
  Przekroczyłyśmy granicę posesji Horan'ów i naszym oczom ukazała się dosyć duża grupa tańczącej młodzieży na werandzie przed domem. Okna były pootwierane, a Rihanna ryczała z głośników, co świadczyło o tym, że reszta część imprezowiczów bawi się w środku. Drzwi wejściowe były otwarte na oścież. Wślizgnęłyśmy się do środka, mijając kilku pijanych już chłopaków. Na nasz widok zamruczeli i rzucili kilka niewybrednych komentarzy, których nawet lepiej nie będę cytować.
 Jak to miałyśmy w zwyczaju, na samym początku podeszłyśmy do stolika z napojami i wzięłyśmy po piwie na 'dobry początek'. Co raz więcej ludzi wpraszało się na przyjęcie, więc po godzinie cały dom Horan'ów był opanowany przez młodzież w imprezowych nastrojach. Razem z [I.T.N.P], trzymając puszkę z napojem, kołysałam się w rytm nowej piosenki J Lo i Pitbulla. 
  Po chwili ktoś wpadł na mnie, boleśnie szturchając mnie w bok. Całą zawartość opakowania wylądowała na mnie. Super.
- Uważaj jak łazisz, frajerze!- Wykrzyknęłam zdenerwowana, starając się zetrzeć rękoma klejący napój z kostiumu. 
- Może grzeczniej ? - odburknął nieznajomy, posyłając mi lekceważące spojrzenie. Ogólnie rzecz biorąc to ten 'nieznajomy' był dość dobrze mi znanym, aroganckim nastolatkiem o blond włosach..
- Grzeczniej ? Przez ciebie całe spodnie mi się lepią!
- No przepraszam, w kuchni jest ręcznik papierowy, idź i się wytrzyj. 
- O nie, nie, nie, nie, nie, NIE. To wszystko twoja wina, więc ty przyniesiesz mi ręcznik, Niall. - odparłam tonem, nie znoszącym sprzeciwu. Kiedy Irlandczyk się oddalał usłyszałam pare przekleństw skierowanych pod moim adresem, ale prawdę mówiąc ani trochę mnie one nie przejęły.
  Rozejrzałam się po pomieszczeniu. [I.T.N.P] zniknęła gdzieś w tłumie tańczących, pozostawało mi już tylko czekać na blondyna, chociaż wątpiłam, że w ogóle się pojawi. Jednak chwilę później zobaczyłam jak znienawidzony chłopak przeciska się w moim kierunku, z ręcznikiem papierowym w ręku. Bez słowa wyrwałam mu przedmiot  i wymaszerowałam przed dom, gdzie było trochę luźniej i ciszej. Usiadłam na schodkach, przy patio i ściągnęłam maskę. Zaczęłam starannie wycierać kostium, mimo, że przeszła mi już ochota na zabawę. Jak zwykle rozkapryszony książę musiał wszystko zepsuć. Trzeba było zostać w domu i urządzić sobie wieczór filmowy, niż ładować się na imprezę, która z góry wydawała się porażką. 
  Poczułam jak schód, na którym siedziałam, lekko się ugina. Świadczyło to o tym, że mam towarzystwo, a dokładniej nieproszonych gości. Byli to ci sami chłopcy, których mijałam wchodząc do domu. Byli już nieźle zalani. Bękotali coś o moim kostiumie i o tym, że chętnie pomogą mi go wyczyścić. Za taką pomoc bardzopiękniedziękuję. Później zaczęli mnie obejmować, lub szturchać, co zaczęło mi się już mniej podobać. Wstałam, żeby oddalić się od tych świrów, ale jeden z nich chwycił mnie za nogę, co skutkowało dosyć bolesnym upadkiem. 
  Na szczęście specyficzne "zabawy" osiemnastolatków przerwał chłopak, który kazał im zjeżdżać. Niestety, albo dla mnie stety, Niall Horan, jako jeden z najpopularniejszych uczniów z pobliskich liceów, miał dosyć dobrą pozycję społeczną i nawet zalani frajerzy bali się mu sprzeciwić. 
- Mogę się dosiąść ? - zapytał z nieśmiałym uśmieszkiem na twarzy. W odpowiedzi przysunęłam się bliżej balustrady.
- Przepraszam za tą całą akcję z kostiumem. - zaczął Horan. Zaraz, zaraz.. czy on mnie PRZEPROSIŁ ? 
- No, no.. muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem, nie wiedziałam, że znasz to słowo. - uśmiechnęłam się szeroko. - Dzięki.
- Nie ma sprawy, nie chcę żadnych kłótni na mojej imprezie roku. - Oboje wybuchnęliśmy śmiechem. Może Niall nie był jednak taki zły jaki się wydawał ?



_______________________________

Prosz bardzo ;3 pierwsza, z planowanych dwóch części już jest! Przepraszam, że dodałam dopiero teraz, ale ten dzień był zwariowany i dopiero wieczorem znalazłam chwilę na dodanie jakiegoś posta. Jestem pół żywa, więc istnieje możliwość, że będzie kilka błędów w tekście, oczywiście pisząc staram się ich uniknąć, ale nigdy nic nie wiadomo :) 

Mam nadzieję, że imagine przypadł Wam do gustu, love you all :) x

6 komentarzy:

  1. Druga część musi być ! :3 Bardzo fajnie c;

    Mg prosić o imagina z Zaynem z dedykiem for me? *-*

    Niezalogowana Księżniczka Zayna *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne, nastepny im z Dj Malikiem bd speszyl for ju :* dz ;) x

      Usuń
  2. Zdobyłaś moje serce! Nawet nie wiem od czego mam zacząć!
    Może na początek podziękuję. Tak, dziękuję za dedykację :-*
    Pomysł z imprezą halloween'ową jest genialny. Ja osobiście nie lubię takich rodzajów imprez no ale cholera, gdybym miała możliwość iść na taką organizowaną przez Nialla to poleciałabym na miotle! XD
    Uwielbiam też takie szkolne klimaty, bo chyba można go do takiego zaliczyć, nie? Zarozumiały, popularny, budzący strach przystojniak! Kocham takie imaginy i takiego Nialla <3
    Do tego to zdjęcie *_* Boże, on mnie zabija!
    Ja już chcę drugą część! Błagam Cię dodaj szybko, bo jak Boga kocham umrę z niecierpliwości i będziesz mnie miała na sumieniu! :-P
    Imagin jest naprawdę niesamowity i jeszcze raz Ci bardzo mocno dziękuję za dedykację :-*

    http://right-now-one-direction.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja bardzo dziekuje za uznanie *-* 2czesc planuje dodac w ciagu 2dni, kisses :) x

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdy tylkoprzeczytałam halloween'owa impreza w przebraniach pomyślałam sobie, nie no to już jest zajebiste :D Bardzo mi się podoba cała fabuła :) W takim razie pozostało mi czekać na 2 część :) pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń